Jak istotną rolę pełni transkrypcja nagrań, mogą przekonać się nauczyciele akademiccy, jak i badacze socjologiczni. Gdy zgłębiają oni temat, korzystając z różnych metod badawczych, chcą dysponować materiałami pozwalającymi na dokładną analizę studium przypadku. Nie bez powodu nagrania czy filmy są oddawane w ręce profesjonalistów od transkrypcji. Zobaczmy, dlaczego tak się dzieje.
A gdyby tak zatrudnić asystenta?
Niejednokrotnie na łamach swojego bloga zaznaczałam, że transkrypcja nagrań tylko z pozoru wydaje się prostym i dostępnym dla każdego zajęciem. Dlaczego więc nie podzlecić jej asystentowi? Przede wszystkim osoba, która się tym trudni, powinna wykazywać się dużą cierpliwością, dbałością o szczegóły, a jej koncentracja winna pozwalać na pracę także w trudnych warunkach. Szczególnie dotyczy to nagrań terenowych, wywiadów z wieloma uczestnikami oraz nieuniknionych zakłóceń w dźwięku.
Dlaczego transkrypcja nagrań jest przydatna w badaniach socjologicznych?
Trzeba przyznać, że prace naukowe to wiele miesięcy badań, wywiady, notatki, liczne spotkania. Wyobraźcie sobie taką sytuację – szereg spotkań twarzą w twarz z osobami, które są poddawane badaniom. Niezliczone, wielogodzinne rozmowy, podczas których badający nie jest w stanie na bieżąco wykonać notatek zbierających pozyskiwane informacje. Skąd ten problem? W badaniach socjologicznych i etnograficznych trzeba spojrzeć z szerszej perspektywy. Obserwuje się zachowanie, mowę ciała, reakcje, a nie tylko przyjmuje złożone zdania, których treść może się kłócić z tym, jak zachowuje się ciało, mimika twarzy, gestykulacja. Jest to nieodłączna część tej pracy, dlatego taki wywiad zawsze powinien być nagrywany.
A teraz druga sytuacja – dalekie podróże w celu poszukiwania informacji, zagłębienia się w jakiś temat. Badacz spotka się ze specjalistą, który posiada tak ogromną wiedzę, że aż brakuje czasu na odręczne notatki. Kopalnia wiedzy, którą łatwo można zgubić. Co wtedy? Wystarczy telefon, funkcja dyktafonu i można spokojnie oddać się rzeczowej rozmowie.
Transkrypcja edytowalna czy dosłowna?
Może być ona podzielona na dwa rodzaje – edytowalną i dosłowną. Transkrypcja edytowalna sprowadza się do oddania badaczowi czystego, poprawnego tekstu, pozbawionego wtrąceń, zakłóceń, śmiechu czy innych niewerbalnych komunikatów, a także przejęzyczeń czy powtórzeń. Transkrypcja dosłowna zawiera w sobie te wszystkie elementy, wiernie odzwierciedlając zapis nagrania, ujmując wszystkie elementy, które pojawiają się podczas przeprowadzonej rozmowy, w tym także te niewerbalne. Świetnie można to odnaleźć również na nagraniach wideo, których transkrypcja także jest możliwa.
Transkrypcja w badaniach socjologicznych – jak wybrać osobę do współpracy?
W badaniach socjologicznych korzysta się z wielu instrumentów. Dyktafon czy kamera wideo jest podstawowym narzędziem, które pozwala na dokładne zachowanie wywiadów, rozmów czy własnych wewnętrznych rozważań prowadzących do końcowych wniosków. Ich przeniesienie na dokument edytowalny ma wiele zalet. Pozwala na nanoszenie dodatkowych notatek, przekazanie ich współpracownikom czy powrót do fragmentów, które są najbardziej potrzebne.
Osoba, która wykonuje transkrypcję wywiadu, nie tylko powinna się biegle posługiwać językiem polskim, ale również mieć doskonałą wiedzę na temat gramatyki i interpunkcji. Ważne jest także zrozumienie tematu i treści, które pojawiają się w wypowiedziach rozmówców. Ponadto badania naukowe często obfitują w branżowe słownictwo, specjalistyczną terminologię, która przy zakłóceniach w nagraniu może sprawić problem niedoświadczonym transkrybentom. Warto pamiętać o tym, że niedokładna transkrypcja nie ma żadnej merytorycznej wartości dla klienta, dlatego warto oddać swoje nagrania w ręce specjalisty.